Strzeż się oszustów! Ktoś może zaciągnąć kredyt na Twoje nazwisko

3 października 2014

Wyłudzenia kredytowe to dzisiaj coraz częściej poruszany temat. Duża ilość zaciąganych kredytów na podstawie skradzionego dowodu tożsamości spowodowała lawinę prewencyjnych działań ze strony banków.

Jeżeli obawiasz się, że na Twój adres przyjdzie pismo o ponagleniu do zapłaty kredytu, którego nigdy nie zaciągałeś, powinieneś uważać na kilka kwestii. Pierwsza z nich to konieczność zastrzeżenia dowodu osobistego niezwłocznie po kradzieży lub zgubieniu dokumentu. W takiej sytuacji należy skierować się do banku, który zarejestruje dowód w ogólnopolskim systemie dokumentów zastrzeżonych. Właśnie z tej bazy korzystają banki podczas wstępnej weryfikacji klienta. Ci klienci, którzy chcieliby zastrzec swój dowód osobisty, a oddział ich banku jest daleko, mogą udać się do takich banków jak: Bank Pocztowy, Getin Noble Bank czy Eurobank.

Kilka banków przyjmuje fakt zastrzeżenia dowodu jedynie od swoich klientów. Wyznacznikiem w tym przypadku jest posiadanie w danym banku konta. Istnieje jednak grupa instytucji bankowych, do których może zgłosić się każdy ma uświadczył kradzieży lub zguby dowodu tożsamości.

Niektóre banki pobierają prowizję za zastrzeżenie dokumentu. Opłata oscyluje w granicach 20–30 złotych. Innowacyjną formą prewencji przeciwko próbom wyłudzenia kredytu jest Alert Strażnik Kredytu – nowa aplikacja Biura Informacji Kredytowej. Polega ona na dostarczeniu do klienta informacji SMS-em w momencie, kiedy do któregokolwiek z banków wpłynie zapytanie o zdolność kredytową. Niestety taka ochrona nie jest bezpłatna. Kosztuje albo 49 złotych albo 99 złotych, w zależności od wykupionego pakietu.

W sytuacji, kiedy komukolwiek dajemy nasz dowód osobisty, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na to, co się z tym dowodem stanie. W wielu przypadkach wyłudzeń kredytu wystarczyło jedynie ksero dowodu lub kilka najistotniejszych danych, jak np. pesel. Warto również przetrzymywać dokumenty w takim miejscu, aby szybko zauważyć ich zgubę. Zgubienie całego portfela raczej nie umknie naszej uwadze, podczas gdy zniknięcie dowodu może być przez nas przeoczone. Zwłaszcza, kiedy nie korzystamy z niego często.